Jak zwracać się do znajomych po japońsku: wyjaśniamy, co znaczy kun, chan i san przy imieniu lub nazwisku?
W języku japońskim jest całkiem sporo tytułów grzecznościowych, które w zależności od typu – przyklejają się do imion lub nazwisk. Są wersje bardziej oficjalne i bardziej wyluzowane. Dziś poznamy te trochę bardziej wyluzowane, kierowane do znajomych, przyjaciół i członków rodziny.
Jak mówić do naszych japońskich znajomych?
1. Mówienie do kogoś per -san
To najbezpieczniejsza forma, kiedy znamy imię i nazwisko danej osoby, ale sami nie wiemy jak ją tytułować . Tego samego さん (san) użyjemy do kobiety i do mężczyzny. Najpopularniejsze tłumaczenie na polski, to „pan” lub „pani” albo „panna”. Oczywiście, nie do końca, bo trochę inaczej trzeba rozumieć san, kiedy przykleja się do imion, a trochę inaczej kiedy do nazwisk.
Jak zdecydować czy dodać san do imienia, czy do nazwiska?
Nazwisko + san
W przypadku, kiedy mówimy do osoby znajomej, ale z którą nie mamy koleżeńskiej relacji (na przykład dalszy znajomy z pracy albo nasz sąsiad) – użyjemy konfiguracji nazwisko + san, np. Kuroda-san, Ueda-san. W tym znaczeniu faktycznie, san to po prostu „pan” lub „pani” albo „panna”.
Imię + san
Jeśli jest to osoba, z którą mamy wiele wspólnego, ale jeszcze za dobrze się nie znamy (siostra męża/ koleżanka ze studiów / przyjaciółka z liceum naszej przyjaciółki ze studiów) – to wybierzemy konfigurację imię + san, np. Yumeko-san, Wataru-san. Wtedy to również można tłumaczyć jako „pan” lub „pani”, ale trzeba pamiętać, że oznacza to już bardziej poufałą relację. Dalej czujemy jakiś dystans i chcemy okazać szacunek, ale pokazujemy jednocześnie, że ta relacja jest dla nas czymś więcej niż zwykłe spotkanie na ulicy.
Lubię porównywać tę różnicę między różnymi znaczeniami „pana” w języku polskim. Po polsku, do kogoś albo o kimś, kogo nie znamy mówimy np. „dzwonił pan Pazura”, „przyszła pani Socha”. Ale czasami słyszy się, że znając osobę dłużej, „pan” albo „pani” dodawane jest do imienia. Na dodatek zdrobnionego! W ten sposób dostajemy przedziwny twór: „Pana Czarka” i „Panią Gosię”. Niby już poufale, ale dalej formalnie. Tak trzeba by tłumaczyć połączenie imienia i san w języku japońskim.
2. Mówienie do kogoś per -kun
くん albo 君 (kun) generalnie powiemy do mężczyzny w tym samym wieku lub młodszego lub do kolegi z organizacji – na równi lub mniej doświadczonego od nas. Zdarza się też, że kun usłyszy kobieta. Kun w polskiej wersji przypomina mniej więcej zwrot „kolego”: Kolego Yamazaki, kolego Suzuki, „kolego z naszej szkoły/organizacji, robiący podobne rzeczy do mnie, ale mniej doświadczony ode mnie”. Po polsku mówiło się tak kiedyś właśnie do osób równych lub niżej z pracy czy organizacji. W przeciwieństwie do -san, nie użyjemy -kun do osoby ważniejszej od nas.
Podobnie jak z san – trochę inaczej trzeba rozumieć kun, kiedy przykleja się do imion, a trochę inaczej kiedy do nazwisk.
Kun z imieniem, czy kun z nazwiskiem?
Nazwisko + kun
Znajomy z tej samej organizacji, np. szkoły czy firmy, tak samo długo w niej będący lub krócej – to idealny kandydat, żeby powiedzieć do niego nazwisko + kun, np. Okazaki-kun.
Może to być na przykład dalszy znajomy z tej samej lub młodszej klasy, na studiach – kolega z tego samego roku studiów lub rok niżej od nas, nasz podwładny w miejscu pracy itp.
Co ciekawe, w pracy może zdarzyć się, że nazwisko + kun usłyszy również kobieta. Tak mówią do kobiet między innymi członkowie partii politycznych i managerowie tradycyjnych korporacji. Bo nowoczesne korporacje idą w bardziej neutralne: „san”.
Trzeba pamiętać, że w samym słowie kun nie ma nic męskiego, chodzi w nim bardziej o bycie na równi lub niżej w randze. Nazywanie kobiety nazwisko + kun przez jej szefa rozumiem tutaj tak, że w firmie czy partii wszyscy tak samo ciężko pracują i niezależnie od płci, wszyscy podobnie silnie wspierają swojego szefa. Na pewno nie chodzi tu o to, że kobieta dostaje jakiś męski przydomek. Tłumaczeniem wtedy powinno być po prostu „koleżanko Kowalska”.
Imię + kun
Trochę inaczej tłumaczymy konfigurację imię + kun, np. Kenta-kun. Używając imienia spoufalamy się z tą osobą, dlatego odpowiednikiem po polsku byłoby zdrobnione imię – np. Staś, a nie na przykład „kolega Stanisław”.
Powiemy tak do naszego dobrego kolegi albo znajomego dziecka. W dzieciństwie dzieci mówią tak do kolegów z piaskownicy albo z tej samej klasy. Dorośli mogą tak z kolei powiedzieć do synka przyjaciół lub sąsiadów. Część rodziców mówi tak też czasami do własnych dzieci (np. tylko w domu). Powiedzą tak też do dzieci nauczyciele w podstawówce.
3. Mówienie do kogoś per -chan
Jeśli chodzi o ちゃん (chan), trzeba kojarzyć je z bardzo małymi dziećmi niezależnie od płci i ze starszymi dziewczynkami. Oczywiście będą też wyjątki. Jeśli by to tłumaczyć na polski, musiałoby to być coś w stylu „moja mała i kochana/kochany + imię”: Ayaka-chan, Yuki-chan, a odpowiednikiem w języku polskim jest po prostu zdrobnienie imienia: czyli Kasia, zamiast Katarzyny. Wśród większych dzieci – np. takich, które już mówią i starszych, -chan używamy tylko do dziewczynek. Chłopcy w tym wieku zaczynają być już adresowani: -kun.
Chan z imieniem, czy chan z nazwiskiem?
Tym razem tylko z imieniem.
Wyjątkiem jest też używanie –chan wśród dorosłych, kiedy chcemy okazać dużą dozę sympatii. Często ma to miejsce, kiedy chłopak mówi tak do swojej dziewczyny. Zdarza się tak też, kiedy mowa o znanych z telewizji albo internetu idolach, np. japońska instagramerka @Fuwa876 popularnie nazywana jest Fuwa-chan.
A jak jest u Was? Jak mówią do Was Wasi japońscy znajomi?
Jeśli zastanawiacie się jak przejść z nimi „na ty”, sprawdźcie też artykuł:
A jeśli chcecie nauczyć się prawidłowo pisać さん, くん i ちゃん po japońsku – sprawdźcie e-booka z kartami pracy do nauki japońskiego pisma w sklepie NOBIRU.