Słówka, które usłyszysz w Japonii

Jak mówić po japońsku o młodych rodzicach, madkach i pieluszkowym zapaleniu mózgu?

Znacie kogoś, kto po urodzeniu dziecka był tak oślepiony miłością do niego, że wydało się to Wam irytujące i urocze jednocześnie? Otóż Japończycy mają specjalne określenie i dzisiejsza lekcja japońskiego słownictwa jest właśnie na ten temat 

親バカ (oya baka, dosł „rodzic, głupiec”), jest pobłażliwym określeniem rodzica „zakochanego” w swoim dziecku. 

Po polsku ostatnio popularne jest podobne określenie: “pieluszkowym zapaleniem mózgu” albo “chorobą szalonych matek”. 

Jak nikogo nie obrazić? Lekcja japońskiego słownictwa w praktyce

Wyrażenie 親バカ da się (choć nie wypada) wymówić pogardliwie. Ale jednak, jak to zazwyczaj bywa, w zetknięciu z „zakochanymi” – raczej przewrócimy oczami i uśmiechniemy się.  Również sami rodzice śmiejąc się powiedzą o sobie, np. postując w Internecie zdjęcie swojego wystrojonego dziecka.

Ich znajomi mężnie zniosą bycie oyabaka, ale tylko do pewnego stopnia. 

Dlaczego? W Japonii bliskie otoczenie danej osoby, jego rodzina, jego dom to jedna wspólna kategoria (uchi, wewnątrz). Podczas, gdy osoba sąsiada czy kolegi, to kategoria odrębna (soto, zewnątrz). W języku polskim zresztą również mówi się o kimś takim: „osoba z zewnątrz”, „obca osoba”. Z powodu tego rozróżnienia, chwalenie własnego dziecka przed takim „zewnętrznym” sąsiadem, odbierane jest jak chwalenie samego siebie i brzmi jak przechwałki. 

Ale UWAGA!

Jeśli zechcecie kiedyś powiedzieć coś o czyimś zaślepieniu dzieckiem, to mam dla Was jedną ważną wskazówkę: nie mylcie 親バカ (oya-baka) z バカ親 (baka-oya). 

bezpłatna lekcja języka japońskiego
materiały do nauki japońskiego dla początkujących

Jaka jest różnica między 親バカ a バカ親?

Wydaje się, że chodzi tylko odwróconą kolejność wyrazów, ale różnica w znaczeniu jest ogromna. 

To pierwsze określenie oznacza nieumiejętność obiektywnej oceny swojego dziecka wynikające z zaślepienia miłością do niego. Japończycy mówią tak, kiedy rodzic pokazuje w pracy zdjęcia swoich dzieci, albo „bezwstydnie” nazywa je uroczymi itp.

Podczas, gdy to drugie, oznacza, że dana osoba jest po prostu złym („głupim”) rodzicem. W Polsce nawiązuje do tego słowo „madka”. O głupim rodzicu Japończycy mówią wtedy, kiedy dziecko wariuje w sklepie czy pociągu, a tata lub mama gapią się w telefon nie starając się załagodzić sytuacji i przepraszająco dygać. Ewentualnie, kiedy rodzic jest nadopiekuńczy i nie daje się dziecku wykazać. 

Co myślicie o tych japońskich określeniach? 

Jeśli spodobała Ci się dzisiejsza lekcja japońskiego słownictwa i chcesz poznać kolejne słówka, sprawdź też artykuł o tym, jak mówić po japońsku o pieniądzach i nie wyjść na członka gangu. 

POBIERZ ĆWICZENIA DO DZISIEJSZEJ LEKCJI SŁOWNICTWA

Bezpłatne materiały do ćwiczenia dzisiejszej lekcji japońskiego w PDF znajdziesz poniżej.

Nauka japońskiego - bezpłatne materiały do pobrania

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.